Rosół ponad wszystko.
O czymś smacznym, dobrym, palce lizać.
Rosół czy bulion? Który termin jest poprawny? Czy to ta sama zupa cze dwie różne?
Ile czasu spędzasz w kuchni?
Lubisz kuchcić?
Ja zdecydowanie tak. Od zawsze interesowały mnie różne potrawy, przyprawy i kuchnie świata. To także przygoda. Podróżowanie w innym wymiarze. Ponieważ nie mogę być w wielu miejscach i próbować wszystkiego co dobre na miejscu – gotowanie dla mnie to jakaś cząstka danego kraju, jego kultury w moim domu.
Dzięki internetowi wszystko staje się łatwiejsze i dostępne. Kuchnia to moje królestwo. Zawsze jak odwiedzam znajomych i gospodyni proponuje kawę w pokoju gościnnym ja oponuję mówiąc PROSZE ZOSTANMY W KUCHNI. Uwielbiam duże stoły, gdzie każy członek rodziny na swoje miejsce. Tak naprawdę w kuchni jest prawdziwa atmosfera. Zaobserwowałam, że podczas imprez jakoś wszyscy samoistnie zawsze gromadzą się w kuchni. Ona sama w sobie tworzy ciepłą atmosferę, gdzie osoby czują się komfortowo i swobodnie.
Włochy to zdecydowanie jeden z tych narodów, które traktują gotowanie jako sztukę. Oni naprawdę mają bzika na punkcie gotowania. Są fenomenalni. Gotują nie z przymusu ale z pasją. Receptura jest czymś czego się przestrzega w każdym detalu. Kiedy mówią o gotowaniu a mówią dużo to ma się wrażenie jakby się już znało smak danej potrawy.
Myśląc o kuchni włoskiej trzeba pamiętaś jak wiele regionów wchodzi w skad Włoch do tego każdy ma swoje smaczne „specialità”.
Panuje opinia, że kuchnia włoska jest lekka i zdrowa. Oczywiście są takie przepisy, które to potwierdzają, ja osobiście uważam, że nie jest taka lekka. Nie jestem dietetykiem ale makaron i ser chyba nie idą w parze:). Jasne jest smaczna ale w wielu przypadkach to bomby caloryczne.
Rosół czy bulion?
Uważa się, że bulion to mocno skondensowany wywar rosołu. W XIX wieku uważano dokładnie na odwrót. Rosół był tym wywarem, który gotowano odpowiednio długo, stawał się zawiesisty i gęsty, a także posiadał odpowiednią moc smaku. Bulion natomiast był lekkim wywarem, zupełnie przypominającym dzisiejszy rosół.
Dla mnie nie ma różnicy. Ważne by nie był zbyt tłusty.
Co Włosi proponują w tej kwestii?
BRODO. Istnieja dwa rodzaje „brodo di carne” i „brodo vegetale”.
Brodo di carne to kilka rodzajów mięsa głównie wołowina do tego pomidor, cebula, seler (ale nie bulwa, tylko nać a właściwie jej łodygi), marchw.
Brodo vegetale czyli rosół na warzywach – to ziemniak, marchew, łodyga selera, cebula, kabaczek, pomidor.
Oczywiście jedzą go z różnego rodzaju tortellini (małe kluseczki, pierożki różnie nadziewane np. mięsem).
Co jest ciekawe, w Polsce makaron gotuje się osobno i zalewa rosołem. We Włoszch tortellini wrzuca się do przygotowanego już rosołu i gotuje się 3 min. Kiedy wszystko jest już na talerzu dodaje się parmigiano reggiano (parmezan).
Teraz jest dobry czas na degustację.