Rajskie wyspy

15.04.2013

Gabi i Paweł na Filipinach

'Kolejny nasz przystanek to gorące Filipiny. Mamy ponad miesiąc na eksplorowanie tego wyspiarskiego kraju.

Przekazujemy nasze pierwsze wrażenia, smaki, kolory i obrazy.

WAKACJE NA PLAŻY? NATURALNIE!

Nieziemskie widoki, efektowna rafa koralowa, obłędna przyroda i plaże, które są idealnym miejscem do zatopienia się w marzeniach czy książce. Udaj się na beztroski odpoczynek do El Nido, gdzie atrakcji jest co niemiara. W ofercie touroperatorów spotkasz się z abecadłem czyli całodniowymi wycieczkami uwzględniającymi pływanie, zwiedzanie i snorkeling.

Możesz się skusić na takie wycieczki:

1. Small Lagoon, Big Lagoon, Secret Lagoon, Shimizu Island, 7 Commando

2. Snake Island, Cudugnon Cave, Cathedral Cave, Pangulasian island and Pinagbuyutan Island

3. Matinloc Shrine, Secret Beach, Talisay Island, Hidden Beach, Helicopter Island

4. Cadlao Lagoon, Pasandigan Beach, Bukal Beach, Paradise Beach, Natnat Beach

Do zielonego raju zapraszają również okolice aktywnego wulkanu Taal skrywającego w swoim wnętrzu jezioro i wyspę.

Jeśli nie lubisz turystycznych miejsc, a ciągnie Cię do lokalnych, dzikich miejsc na łonie natury polecamy Quezon, którego atrakcją są jaskinie Tabon. Ja i Paweł byliśmy jedynymi cudzoziemcami na tym terenie. To tutaj odkryjesz halo-halo za 15 peso i zjesz zupę za 30 peso.

POMOCNA DŁOŃ

O Filipińczykach lubię mówić, że prowadzą turystów za rączkę. To ludzie bardzo pogodni, gościnni, pomocni i skorzy do zawierania znajomości. Za każdym razem, gdy pojawialiśmy się na dworcu autobusowym, od razu pojawiał się kompan, który ochoczo wskazywał nam nasze stanowisko.

W DOBREJ WIERZE

Filipińczycy to bardzo religijny naród. Na jeepney’ach widnieją wizerunki Jezusa i Matki Boskiej, a także napisy takie jak „God is with us”, „Gift of God”, „Jesus is the way”, czy „God ‘s glory”. Polskę oczywiście wszyscy kojarzą z Janem Pawłem II z dumą wspominając wizytę Ojca Świętego w Manili. Mieliśmy to szczęście, że dotarliśmy na Filipiny w okresie Wielkanocy. Ciekawi słynnej ceremonii udaliśmy się do San Fernando, by dowiedzieć się czegoś więcej o krwawych obrzędach będących odtworzeniem męki Chrystusa. Pokutnicy biczują ponacinane żyletkami plecy, a także przybijani są gwoździami do krzyża. Jest to forma pokuty i żalu za grzechy lub sposób wyrażenia wdzięczności za otrzymane łaski. Chociaż Kościół potępia te praktyki, tradycja w San Fernando jest wciąż żywa. Nie zawsze jednak pobożność Filipińczyków mrozi krew w żyłach. Widok rodziny modlącej się przed posiłkiem, tańczące dzieciaki śpiewające o swojej miłości do Boga czy ludzie błogosławiący Cię na pożegnanie to obrazy, które najbardziej zapisały się w mojej głowie. W dobrej wierze kupuje się również amulety 'anting-anting' sprzedawane przy kościołach. Można podarować je komuś na zgodę, wesprzeć się w trudnościach i jak zapewniała specjalistka od tych energetycznych talizmanów zapewnić sobie nierozłączność na wieki z ukochanym. KOLOROWEJ DROGI!

Filipińczycy kreatywnie wykorzystali pozostawione przez Amerykanów wojskowe terenówki. Wystarczyło trochę farby i wyobraźni, by powstał jeepney- pstrokato wymalowany, z wieloma napisami i dekoracjami tani środek publicznego transportu. Po ulicach mkną również jaskrawe tricykle, które zdobione są motywami z kreskówek i filmów animowanych.

SZYBKIE ŻYCIE

Na Filipinach zaskoczyła mnie ilość fast foodów i gigantycznych centrów handlowych. Na każdym kroku kusił też słodkościami Mister Donut. W marketach kupisz wiele jednorazowych produktów jak środki na komary w saszetkach, szampony, żele do kąpieli, olej, kremy, herbata. Przerażająca dla mnie była liczba ekspresowych potraw w proszku. Pewnego razu chciałam usmażyć na obiad naleśniki. Ciekawa filipińskiej receptury zapytałam o przepis miejscowej gospodyni. Dowiedziałam się, że receptura stoi na półce sklepowej zamknięta w pudełku. Wystarczy wymieszać zawartość, wrzucić na patelnię i gotowe.

KONTRASTY

Bogactwo, wyniosłe wille i eleganckie resorty rozpychają się wśród skrajnego ubóstwa i życia na ulicy. Ilość pracujących dzieci, które napotkałam po drodze jest niezliczona. W Manili policjanci ostrzegają turystów przed wsiadaniem do pociągu. Kilku moich znajomych straciło już swoje portfele. Są jednak takie miejsca jak Quezon, gdzie ludzie chociaż żyją skromnie wyglądają na szczęśliwych. Nie spotkałam się tam z żebractwem.

WALKI KOGUTÓW

Na Filipinach walki kogutów są niezwykle popularne. To forma rozrywki i okazja do szybkiego wzbogacenia się, bo przy zakładach padają wcale niemałe stawki- 500, 600 peso. W Quezon co niedzielę odbywają się zmagania championów. Kogutom przyczepia się do nóżek ostrze w kształcie pazura, przez co walka jest drastyczna i trwa zaledwie kilka minut. Nierzadko zdarza się, że przez ten niesportowy trik jeden z rozjuszonych rywali traci życie.

APETYT NA NOWE SMAKI

Kuchnia filipińska w swoim repertuarze ma wiele niekonwencjonalnych smaków. Halo-halo choć kusi kolorowym wyglądem zaskakuje obecnością fasolki i słodkich ziemniaków w towarzystwie lodów. Ten orzeźwiający miks skrywa również takie tajemnicze składniki jak kuleczki sago, gulaman, czy kaong. Receptura tego deseru zależy od inwencji twórczej, a kluczem jego smaku jest dokładne wymieszanie zawartości. Kolejna warzywna słodkość zalecana dla ochłody to 'mais con yelo' czyli kukurydza, cukier i mleko zatopione pod warstwą kruszonego lodu. Łasuchom polecam również ciastka ryżowe i 'buko pie' (na bazie miąższu młodego kokosa). Na Filipinach częstym hasłem, które pojawia się w piekarniach jest ube (purple yam). Pod tą nazwą kryje się pochrzyn skrzydlaty, którego bulwa ma fioletowy kolor. Aby odkryć słodkie purpurowe wariacje zapraszam do Baker's Hill w Puerto Princesa.

Jakie inne smaki kryje ten wyspiarski kraj?

Na owocowym targu poza powszechnie znanymi bananami, kokosami, ananasami, mango i papają spotkać można takie tajemnicze nazwy jak: mangostany, durian, jackfruit, rambutan, santol, tambis (czyli wodne jabłko), lanzones, marang, guyabano (owoc flaszowca miękkociernistego).

W kuchni filipińskiej dominują potrawy na bazie ryżu i makaronu, a lista ich jest niekończąca się: Lugaw, Mami, Batchoy, Pancit bihon. Za każdym razem kiedy pytam miejscowych, co polecają chórem wszyscy recytują „Lomi”. Ta doskonała zupa podawana jest z kalamondynką nazywaną kwaśną pomarańczą. Wielbiciele ziemniaków będą niestety zawiedzeni. Na targu za 1kg zapłacisz, aż 80 peso.

Ależ te Filipiny są smaczne!

Najnowsze blogposts

10 wskazówek pomagających w tym, by podróżować jak tubylcy

10 wskazówek pomagających w tym, by podróżować jak tubylcy

Unikaj typowych wycieczek turystycznych dzięki naszym 10 najlepszym wskazówkom dotyczącym podróży, które zapewnią Ci bardziej autentyczny wgląd w kulturę wybranego miejsca. Mamy nadzieję, że ten artykuł zainspiruje Cię do podróżowania jak miejscowi, a nie turyści ... więcej

Tajlandia dla osób z ograniczonym budżetem:  najlepszy przewodnik

Tajlandia dla osób z ograniczonym budżetem: najlepszy przewodnik

Marzysz o wizycie w Tajlandii, ale twoje konto bankowe krzyczy 'nie'!? Znaleźliśmy rozwiązanie! Czy jest lepszy sposób, aby dowiedzieć się, jak odwiedzić Tajlandię z ograniczonym budżetem, niż zapytać o to parę podróżujących blogerów, którzy właśnie to zrobili! więcej

Jak najlepiej wykorzystać Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji

Jak najlepiej wykorzystać Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji

Ponieważ wielkimi krokami zbliżamy się do 76 Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji, przygotowaliśmy artykuł, który obejmuje każdy aspekt tego wydarzenia, a także podajemy propozycje dla osób planujących wziąć udział w wydarzeniu w tym roku. więcej

Tajemnicza Florencja: 9 czekających na odkrycie klejnotów

Tajemnicza Florencja: 9 czekających na odkrycie klejnotów

Ten artykuł oferuje alternatywne spojrzenie na toskańską stolicę, zamieniając klasyczne miejsca i wspaniałe artystyczne arcydzieła przeszłości na nieodkryte tajemnice nowych, współczesnych artystów, którzy wprowadzają inny rodzaj duchowej strawy na ulice tego wspaniałego miasta. więcej

10 dni w Nowym Jorku: przewodnik na następny romantyczny wypad

10 dni w Nowym Jorku: przewodnik na następny romantyczny wypad

Marzysz o romantycznym wypadzie do Wielkiego Jabłka, ale nie chcesz wydawać za dużo pieniędzy po drodze? Ten artykuł pokazuje podróżowanie po mieście dla par, dzieląc się swoimi sugestiami na temat najlepszego sposobu spędzenia 10 romantycznych dni w Nowym Jorku. więcej

Najlepsze miejsca w Madrycie dla imprez do wschodu słońca

Najlepsze miejsca w Madrycie dla imprez do wschodu słońca

Nocnego życia w Madrycie nie można przegapić, jeśli uważasz się za imprezowicza. Stolica Hiszpanii zyskała swoją reputację miasta, które z jakiegoś powodu nigdy nie śpi, ponieważ istnieje niezliczona ilość miejsc, w których można przetańczyć całą noc aż do świtu. więcej

Zobaczy inne artykuły >