Któż z nas nie zna prześlicznej Doliny Gąsienicowej, która przecież jest gigantycznym wręcz węzłem szlaków turystycznych?
Chyba trudno byłoby wskazać osobę, która była w Tatrach, ale nie odwiedziła wspomnianej doliny.
Wprawdzie Dolina Gąsienicowa nie wydaje się zbyt długa i rozległa (odpowiednio 2 km i 4 km2), ale jest jedną z najpopularniejszych w polskich Tatrach.
Nic dziwnego, w okolicy bardzo dużo szlaków turystycznych, ponadto zimą doskonałe warunki do uprawiania narciarstwa i innych sportów (wyciąg krzesełkowy na Kasprowy Wierch), schronisko PTTK „Murowaniec”, leśniczówka TPN („Księżówka”), taternicka baza („Betlejemka”), stacja meteorologiczna, budynek strażników TPN. Późnym latem i jesienią wspaniale kwitną tutaj wrzosy.
Dolina Gąsienicowa rozciąga się od Wielkiej i Małej Kopy Królowej oraz Kopie Magury do Czarnego Stawu Gąsienicowego i Kościelca. Mało kto wie, że jest jedynie górnym odgałęzieniem Doliny Suchej Wody Gąsienicowej. Powszechnie uznawana za najbardziej zagospodarowaną tatrzańską dolinę.
Jak najlepiej dojść do Doliny Gąsienicowej?
NaTatry.pl wie najlepiej!
Najlepsza i zdecydowanie najbardziej popularna droga wiedzie z Kuźnic, która jednakże już na początku rozgałęzia się. Mamy wybór: albo przez Dolinę Jaworzynki, albo przez Boczań i Skupniów Upłaz. Trudno porównywać obie trasy. Przez Jaworzynkę idzie się bardzo długo „po płaskim”, ale pod koniec czeka nas niezwykle strome, przez co forsowne podejście. Niemniej jednak wcześniej odwiedzimy przyjemną Polanę Jaworzynki, a i zobaczymy z daleka Wielką - i Małą Kopę Królową oraz Kopę Magury.
Z kolei druga perć prowadzi nas od początku dość mocno w górę (ale oczywiście zbytnio się nie zmęczymy), po czym opuszczamy las i osiągamy Skupniów Upłaz, z którego prześliczna panorama zarówno na Podhale, jak i Tatry. Można dostrzec m.in. Czerwone Wierchy, Giewont, Wielki Kopieniec, a niekiedy nawet Babią Górę. Po wejściu na upłaz idzie się już dość swobodnie. Obie znakowane trasy łączą się na Przełęczy między Kopami, z której do Doliny Gąsienicowej, a ściślej na Halę Gąsienicową, schodzi się w niecałe 20 minut.
Gdy już dojdziemy do Doliny Gąsienicowej, możemy pomyśleć, gdzie dalej iść. Do wyboru dużo szczytów (Świnica, Kasprowy Wierch, Kościelec) i przełęczy (Zawrat, Krzyżne, Liliowe).
Na włóczęgę w Tatry!