Pierwsze skojarzenie z Warną? Bitwa w 1444 roku stoczona przez młodego króla polskiego i węgierskiego Władysława Jagiellończyka, odtąd zwanego Warneńczykiem. Historia miasta jest niezwykle bogata. Mało który z odwiedzających je podróżnych zna ją choćby pobieżnie. Nic dziwnego. Większość osób przybywa tu w zupełnie innym celu niż studia historyczne – aby wypocząć. Warna, trzecie co do wielkości miasto w Bułgarii stanowi ważny węzeł komunikacyjny. Znajduje się tu wielki port, a także lotnisko. Ale przede wszystkim jest ośrodkiem kulturalnym i turystycznym, otoczonym licznymi kurortami i rezerwatami przyrody.
Naprawdę można tu odetchnąć. Przespacerować się bulwarami: Primorskim i Kniaz Boris, wzdłuż których rozciąga się największy warneński nadmorski park, założony jeszcze w roku wyzwolenia kraju spod panowania tureckiego (1878); Zrobić wycieczkę nad rozległe Jezioro Warneńskie, gdzie już niedaleko do Wzgórza Genuańskiego; Odwiedzić Rzymskie Termy, wybudowane jeszcze za panowania cesarza rzymskiego Antoniusa Piusa w II w. n. e. Dziś możemy zobaczyć jedynie ruiny Term, ale urok tego miejsca, jego nastrój warto poznać.
Jako duże miasto Warna oferuje turystom liczne muzea, galerie, także miejsca, gdzie co wieczór można przyłączyć się do imprezujących w klubach i dyskotekach studentów. Nawet jednak, jeśli zabawa trwa do białego rana, gdzieś trzeba się przespać.
Serwis Hostelsclub.com proponuje przeróżnego typu miejsca noclegowe w Warnie. Dwa z nich objęte są atrakcyjnymi promocjami. To Hotel Varna Lodge, gdzie do końca grudnia otrzymamy 10% upustu oraz Guest House Arshinkov – tam przy rezerwacji czterech noclegów jeden otrzymujemy gratis. Zatem, szlakiem Władysława Jagiellończyka na Warnę! Tym razem w pokojowych zamiarach.