Góry potrafią być niesamowite!
Czerwono znakowana trasa na Rysy wbrew obiegowym opiniom z całą pewnością nie należy do zbyt wymagających. Jednak jeśli męczy Was lęk wysokości, wybierzcie inną trasę. Co więcej, będziecie potrzebować naprawdę dobrej kondycji.
Wycieczkę zacznijmy w Palenicy Białczańskiej. Wycieczkę zaczynamy Drogą Oswalda Balzera aż do Morskiego Oka. Trasa zajmuje około półtora godziny. W międzyczasie można podziwiać piękne Wodogrzmoty Mickiewicza, a także Tatry Bielskie i Tatry Wysokie. Na Rysy zazwyczaj idzie się bardzo wcześnie rano, dzięki czemu można ominąć tłumy turystów.
Zdjęcie: Flickr/ Magnus
Znad Morskiego Oka dalej idziemy czerwonym szlakiem i dochodzimy do Czarnego Stawu. Możne tu zboczyć na zielony szlak na Mięguszowiecką Przełęcz. Ruszamy dalej czerwoną trasą po kamiennych schodach aż na Bulę pod Rysami. Przejście tego odcinka może okazać się bardzo ciężkie i wyczerpujące. Z Buli roztacza się cudowny widok na okalające szczyty i cąły szlak. To świetne miejsce na chwilę odpoczynku.
Trzeba bardzo uważać, ponieważ na szlaku może być dość ślisko. Dlatego możecie trzymać się łańcuchów. Uważajcie na turystów schodzących z góry.
Tuż przed wierzchołkiem musimy pokonać najbardziej niebezpieczne miejsce. Przechodzimy przez niewielką półkę. Z obu stron jest aż kilkaset metrów przepaści! Widok zapiera dech w piersiach.
Zdjęcie: Flickr/ Adam Baker
Wkrótce zdobywamy Rysy, z których roztacza się wspaniała panorama Doliny Rybiego Potoku, Morskiego Oka, Czarnego Stawu pod Rysami i pobliskich szczytów.
Wyprawa na Rysy wydaje się obowiązkowa dla miłośników górskich wycieczek. Szlak jest co najwyżej średnio-trudny. Aczkolwiek nie można go polecić osobom w słabiej formie.
Zdjęcie główne: Flickr/ Adam Baker